Podsumowuję obserwacje dotyczące rozwoju sportu regionalnego w Polsce z Europejskiego Forum Sportu i Sportu Regionalnego, w którym miałem okazję wystąpić. 

  1. Względnie zmniejszają się budżety samorządów terytorialnych na sport. Wynika to z ogólnie słabszej kondycji finansowej JST w Polsce. 
  2. Samorządy z większą rezerwą podchodzą do finansowania inwestycji infrastrukturalnych w obszarze sportu ze względu na problematyczne perspektywy utrzymania tej infrastruktury – biorą pod uwagę, że ich sytuacja finansowa może się jeszcze pogorszyć. 
  3. Brak zdefiniowanej strategii rozwoju sportu w Ministerstwie Sportu i Turystyki (od 2020 czyli już niemal 4 lata!) wymaga od JST własnych decyzji dotyczących priorytetów w obszarze sportu i wpływa na spójność strategii krajowej w obszarze sportu. Utrudnia też JST planowanie inwestycji infrastrukturalnych (nie znają przyszłych priorytetów Ministerstwa czy Rządu w tym obszarze). Ogranicza to w jakimś stopniu innowacyjność – samorządy (szczególnie mniejsze) bazują na dotychczasowej definicji „zarządzania sportem” na poziomi lokalnym.
  4. Pierwszym obszarem ograniczania lub braku zwiększania budżetów w obszarze sportu na poziomie samorządu są zwykle kluby wyczynowe (tzn. największe kluby, które tradycyjnie były w największym stopniu wspierane przez samorząd (największy pojedynczy beneficjent)). Te kluby powinny się profesjonalizować i komercjalizować, niestety tej presji często w samorządach brakowało wcześniej (przed spowolnieniem gospodarczym).
  5. Komercjalizacja sportu wyczynowego jest aktualnie trudna ze względu na “zastój” na rynku sponsorskim. Na rynku sponsoringu w Polsce coraz większą rolę odgrywają SSP, a decyzje sponsoringowe wydają się często nie być podejmowane na bazie przesłanek rynkowych. Widać to było również w panelu, który zbierał doświadczenia właścicieli klubów, a którzy zwracali uwagę na irracjonalność (w kontekście komercyjnym) swoich inwestycji w kluby sportowe. Konkurowanie o najatrakcyjniejsze podmioty na rynku sponsoringowym ze SPP odstrasza wiele podmiotów prywatnych, mniejsze organizacje sportowe mają problem, żeby udokumentować swoją wartość dla sponsorów.
  6. Nie ma jednej recepty na “wysoką stopę zwrotu inwestycji” w sport na poziomie lokalnym. Kluczem (i wyzwaniem) jest trafne zdiagnozowanie (obecnych i przyszłych) potrzeb  mieszkańców. Większe zaangażowanie w bardziej bezpośrednie mechanizmy demokratyczne przy definiowaniu inwestycji sportowych np. poprzez budżety obywatelskie nie rozwiązują tego wyzwania, bo działają zwykle “wycinkowo” – pokazują potrzeby bardzo małych społeczności.

Podsumowując – wraz z mniejszymi budżetami i centralizacją decyzji w zarządzaniu sportem na poziomie krajowym niezbędne jest bardziej celowe podejście do zarządzania sportem na poziomie samorządu terytorialnego. Wymaga to świetnego rozeznania w potrzebach mieszkańców, zrozumienia potencjału lokalnego sportu i posiadania wizji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *