Jaką gwarantowaną ochronę ma polski sportowiec, który doznaje kontuzji w trakcie występu na Igrzyskach Olimpijskich? Co się dzieje z jego stypendium? A co dzieje się, gdy zawodniczka zachodzi w ciążę bądź doznaje trwałego urazu, przez który musi zakończyć karierę?
W ramach projektu SOPROS przygotowujemy narzędzia służące do samooceny ochrony socjalnej sportowców w wybranych krajach Unii Europejskiej, w tym – w Polsce. Narzędzia mają na celu wzmocnienie świadomości sportowców (i interesariuszy), o tym jaki jest ich dostęp do różnych świadczeń ochrony socjalnej (w ich indywidualnej sytuacji).
Za ochronę socjalną za Światową Organizacją Pracy (partnera tego projektu) rozumiemy wiele różnych obszarów świadczeń m. in. związanych z dziećmi i rodziną, zdrowiem, macierzyństwem, płacą minimalną czy emeryturą. Świadczenia ochrony socjalnej można podzielić na podstawowe (ogólne – „systemowe” wynikające np. z Kodeksu Pracy) i specyficzne (dotyczące sportowców – np. zapisane w Ustawie o Sporcie).
Dlaczego informacje o ochronie socjalnej sportowców są tak istotne w polskim kontekście?
Jak obserwowaliśmy w poprzedniej analizie charakterystyki pracy sportowców w krajach UE, w Polsce system, w którym funkcjonują sportowcy jest bardzo złożony i, w kontekście ich ochrony, niepewny.
Czym objawia się słabość polskiego systemu ochrony socjalnej sportowców w Polsce?
- Podstawą systemu są stypendia, sportowcy nie są pracownikami, jak w części innych krajów EU, gdzie są lepiej chronieni (link do analizy)
- System wsparcia sportowców jest oparty o rezultaty sportowe, realnie działa „do pierwszej porażki / kontuzji”
Komentarz: Łatwo jest wypaść z systemu, choćby przez kontuzję – gdyż zgodnie z Ustawą o Sporcie minister pozbawia członka kadry narodowej stypendium sportowego, jeżeli utracił on zdolność do uprawiania sportu przez okres dłuższy niż 6 miesięcy, stwierdzoną orzeczeniem wydanym przez lekarza (posiadającego kwalifikacje do ich wydawania)
- Brakuje długoterminowej ochrony sportowców – system oparty na stypendiach MSiT (do dwóch lat). Wyjątkiem jest przynależność do Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego (z którą wiąże się etatowa praca w wojsku) – ale nie ma tam otwartego naboru na bazie obiektywnych kryteriów.
- Brakuje ubezpieczenia chorobowego (w ramach stypendiów sportowych) i w związku z tym np. brak ochrony macierzyńskiej (oprócz członkiń kadry narodowej, które mają stypendium sportowe).
- W odniesieniu do stypendiów – nie dotyczy ich wiele regulacji chroniących „pracownika” przykładowo – minimalne wynagrodzenie.
- System jest bardzo złożony, łączy się w nim wiele tytułów do świadczeń (obywatel, uczeń, student, stypendysta MSiT, stypendysta jednostek samorządu terytorialnego, pracownik, osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą) i trudno po nim nawigować. Nie ma programów wspierających edukację zawodników (ani ich interesariuszy) po systemie.
Trudność ze wzmocnieniem roli sportowców w Polsce
Wyzwaniem jest też zmiana aktualnego stanu, m. in. w związku z brakiem głosu zawodników (i ich reprezentantów) w dyskusji o zarządzaniu sportem i jego organizacji.
Niesłyszalność głosu zawodników wynika m. in.
- Kontrolą nad nimi w ramach systemu organizacji sportu w Polsce
- Słabością tradycji demokratycznych w Polsce i niskiego zaangażowania w działalność społeczną
- Braku proaktywności organizacji sportowych we włączaniu sportowców w procesy decyzyjne (związki sportowe, ale również MSiT)
Konkretniejsze przykłady, dlaczego zawodnikom jest podejmować głos:
- Słabość zawodników w związku z ich kontrolowaniem przez związki sportowe (i MSiT) – np. związek który może aplikować o wyłączenie z systemu stypendialnego (brak realizacji programu przygotowań związku) czy powoływać do kadry narodowej
- Słabość głosu zawodników w związku z ich pozycją w wojsku (CWZS). Standardy w wojsku ograniczają indywidualny głos sportowców (z założeniu bycie żołnierzem wymaga konkretnych
- Słabość komisji zawodniczych wynikająca z braku ich realnego wpływu na procesy decyzyjne, braku demokratyczności (np. brak transparentnych wyborów członków komisji, członkowie realnie nie reprezentujący sportowców (np. byli zawodnicy))
- Mała liczba i ograniczona aktywność niezależnych organizacji reprezentujących zawodników, i to tylko w sportach zespołowych. W sportach indywidualnych nie ma w Polsce niezależnych organizacji reprezentujących zawodników.
Komentarz: W Polsce, poza sportami zespołowymi jak piłka nożna, koszykowa i hokej na lodzie nie funkcjonują realnie związki zawodnicze niepowiązane ze związkami sportowymi. W porównaniu do naszych wschodnioeuropejskich sąsiadów, nie funkcjonuje u nas też organizacja podobna do National Athletes’ Association na Litwie, reprezentująca zawodników spoza pojedynczej dyscypliny sportu.
Co musiałoby się zmienić, żeby wzmocnić ochronę socjalną sportowców w Polsce?
Szybkie istotne wzmocnienie ochrony socjalnej sportowców w Polsce musiałoby dokonać się na poziomie decyzji ministerialnych (odgórnych) i stanowiłoby bardzo dużą zmianę w systemie sportowym w Polsce. Na poziomie perspektywy i zasobów – może nie być to zmiana, która dokona się teraz.
Na bardziej oddolnymi poziomie kluczowe jest zmniejszenie dysproporcji siły między sportowcami a innymi podmiotami w systemie sportowym. To umożliwiłaby:
- Większa rola zawodników w systemie sportowym związku z regulacjami ministerialnymi i związkowymi (presja na organizacje sportowe dotyczące formalnego włączania zawodników w procesy decyzyjne np. miejsca w zarządzie)
- Większa niezależność i obiektywizacja systemu sportowego, otwierająca sportowcom możliwości podejmowania głosu
- Otwarcie organizacji sportowych i działających wokół sportu na edukację sportowców (i ich reprezentantów) w obszarze rządzenia, potencjalnej roli i praw
- Bardziej proaktywne działania sportowców i zrzeszanie się, na rzecz słyszalności ich głosu – podobne organizacje reprezentujące sportowców są obecniejsze w mniejszych krajach niż Polska w UE
Zachęcam sportowców i podmioty reprezentujące sportowców do skontaktowania się z nami w celu pilotażu narzędzi do oceny ochrony socjalnej.