23 maja na Kongresie Perły Samorządu Dziennika Gazety Prawnej opowiadałem o tym, jaki jest stan aktywności fizycznej dzieci i młodzieży w Polsce. Cieszę się, że temat aktywności fizycznej został dostrzeżony jako jeden z „palących” wyzwań polskiego samorządu. Odpowiada to rzeczywistości, bo samorząd to największy sponsor „sportu” w Polsce. To w samorządach powstało też najwięcej planów strategicznych uwzględniających temat promocji aktywności fizycznej.

Z drugiej strony kategoria „sport”, w którą wpisuje się zdecydowana większość działań wielu samorządów w kontekście promocji aktywności fizycznej jest niedostatecznie obszerna, aby efektywnie zaadresować problem. Sugeruje bowiem wąskie podejście do sportu, nieuwzględniające międzysektorowej promocji (i korzyści z) aktywności fizycznej.

Zadaniem, które zatem postawiłem sobie w tej prezentacji było pokazanie złożoności czynników wpływających na poziom całkowitej aktywności fizycznej i jednoczesne zakwestionowanie tradycyjnych powiązań promocji aktywności fizycznej z finansowaniem sportu profesjonalnego i dużych imprez sportowych na poziomie samorządu. Zakorzeniona w świadomości samorządowców (i nie tylko) prosta relacja profesjonalnego sportu i promocji aktywności fizycznej jest szkodliwa – utrwala bardzo wątpliwe relacje przyczynowo-skutkowe prowadzące do nieefektywnego wydatkowania środków.

Niespełnione obietnice z Londynu

Można ją zabawnie streścić odnosząc się do kontekstu Igrzysk Olimpijskich w Londynie (2012). W poprzedzającym 2012 badaniu 2/3 mieszkańców Wielkiej Brytanii zadeklarowało oglądanie wydarzenia sportowego, podobny odsetek deklarował, że poprzez oglądanie sportu czuje się zainspirowanymi do większej aktywności sportowej. Jednocześnie w trakcie, czy po samych Igrzyskach nie zaobserwowano wyższej aktywności sportowej nie tylko Brytyjczyków, ale już specyficznie mieszkańców Londynu. Co więcej, trend obniżającego się poziomu aktywności fizycznej dzieci i młodzieży w Wielkiej Brytanii w międzyczasie się utrzymał.

Zarządzanie danymi – jak podejmować decyzje przy braku danych?

Wspominam też, że wyzwaniem, z którym spotykaliśmy się pracując z samorządami w obszarze aktywności fizycznej i diagnoz sportu była dostępność oraz wykorzystanie danych w kontekście wyznaczania celów, podejmowania decyzji i monitorowania ich wykonania. Prowadzi to do sytuacji, gdy koniec końców wszystkie decyzje podejmowane są w sposób intuicyjny, a tradycyjne wybory (np. dotyczące finansowania) nie są kwestionowane. Interesariusze samorządu nie mają też „bazy” do wywierania pozytywnej presji odnoszącej się do „kwestionowania” starych decyzji. W rezultacie – trudno w ogóle wyobrażać sobie jakiś progres.

Uwaga – problem jest pilny

Tymczasem zmiany trybu życia powiązane choćby z ilością czasu spędzonego biernie wymagają dynamiczniejszych niż kiedykolwiek działań w obszarze promocji aktywności fizycznej. Sugerują to choćby wyniki badań HBSC z 2018 w Polsce, gdzie w stosunku do 2014 roku znacznie obniżył się odsetek dzieci spełniających rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące poziomu aktywności fizycznej.

Obserwując zainteresowanie poszczególnymi tematami na Kongresie aktywność fizyczna pozostaje w tyle za smogiem czy śmieciami. Trudno się dziwić, bo efekty jej braku będziemy odczuwać później niż choćby zimowy smog. Natomiast sport i uwarunkowania fizyczne na pewno są zauważane jako składowa jakości życia mieszkańców, o której w samorządzie mówi się wiele.

To jeszcze jedno ciekawe zagadnienie – zachowania sedentarne (bierne) zostały jakiś czas temu wyodrębnione od aktywności fizycznej jako oddzielny determinant zdrowia. Ciekawe, który samorząd jako pierwszy zaobserwuje to zjawisko w kontekście budowania lokalnych polityk publicznych.

Poniżej źródła, na których bazie można kwestionować wpływ wydarzeń sportowych na poziom aktywności fizycznej społeczności je goszczącej:

  • Annear M., Shimizu Y. , Kidokoro T. (2018), Sports mega-event legacies and adult physical activity: A systematic literature review and research agenda, European Journal of Sport Science, DOI: 10.1080/17461391.2018.1554002
  • McCartney G., Thomas S., Thomson H., Scott J., Hamilton V., Hanlon P., Bond L. (2010), The Health and Socioeconomic Impacts of Major Multi-sport Events: Systematic Review (1978-2008), British Medical Journal, 340: c2369. 
  • Weed M., Coren E., Fiore J., Mansfield L., Wellard I., Chatziefstathiou D., et al. (2009), A systematic review of the evidence base for developing a physical activity and health legacy from the London 2012 Olympic and Paralympic Games, Department of Health.

Polecam też swoje obserwacje o opracowywaniu nowoczesnej strategii sportu w polskim samorządzie oraz bardziej fabularyzowany artykuł dotyczący tematu wpływu wydarzeń sportowych z BBC.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *